Kazdy pisze swoje straszne przezycia
Na początek moze ja zaczne...
Jakieś 2 lata temu zem z siostrą w nocy oglądałśmy "Park Juraiski". W trakcie filmu zachciało mi się do łazienki. Więc poszłam. Gdy wychodziłam omało nie zemdlałam ze strachu i zaczęłam krzyczeć bo wydawało mi się że widzę przerażającego raptora, po chwili oprzytomnialam jak usłyszałam że moja siorka się śmieje- ona stała w półmroku i nie widziałam jej dobrze xD. Swoim krzykiem pobudziłam rodziców.
Offline
to ja tez
ostatnio stoje sobie za domem, pies gdzies w ciemnościach lata... czarny to nie widze wyciągam fajke, odpalam a tu mnie ktoś za ramie łapie
-ej Aron ciepnij zapalniczke - Babcia do mnie
myslałem z butów wyskocze:P
Offline
No dobra, nie moja historia ale niech będzie. Ktoś kogo nazwiska nie podam ogląda sobie pewnego zimowego wieczora horror. Film był w klimacie Silent Hill (mgła itd) tyle, że nie było stworów a kilkoro zabójców - psychopatów. Ogólnie film był denny i ktoś by się nie przestraszył, gdyby nie jedna rzecz: dokładnie w momencie, gdy zabójca pukał do drzwi w filmie, ktoś usłyszał pukanie do drzwi...
Okazało się, że matka kluczy zapomniała xD
Offline
Mój kolega też miał podobną co wymienił ThatMan, mianowicie oglądał z kuzynem i siostrą jakiś horror - coś w stylu piła bodajże. I nagle w oknie zobaczyli... Jakiegoś człowieka... Potem okazało się, że to jakiś pijak xD
Offline
he he
ja mam cos jeszcze. Nie mi się to przydayło ale mojej siostrze kiedy miala 5 lat. Ja byłam wtedy niemowlakiem.
Moja siostra i rodzeństwo cioteczne <brat i siostra> uwielbiali nabijać się z innego brata ciotecznego <mial chyba 2 lata wtedy> i strasznie bał się nietoperzy i pająków. A że moja siostra miala gumowego nietoperza w trojke postanowili uwiesić go na sznurku i siedzc na dachu straszyć przechodzącego 2-u latka xD. Chlopak tak się wystraszył że do te pory ma lęki na punkcie pająków i nietoperzy xD XD XD
Offline
To u mnie podobnie - miałem kolegę w klasie, który na widok pająka wskakiwał z krzykiem na krzesło. Chyba już się domyślacie co zrobiliśmy... Kolega przyniósł gumowego pająka (ale był bardzo realistyczny) i podczas lekcji wrzucił mu na głowę.
A ciekaw jestem czemu ludzie boją się os? Zjedzą ich?
Offline
Heh, ja mam tylko (?) jedną fobię... Przynajmniej podobno to fobia. Jak ktoś skrobie paznokciami po tablicy, to mam straszne dreszcze i w ogóle. Podobnie jak np. łopatą o chodnik albo coś innego chropowatego. Pamiętam historię, jeszcze sprzed roku, jak do klasy wleciała osa. Aż 4 osoby zachowały spokój, a jak odliczyć nauczycielkę to 3. Ale najlepszy był mój kolega. Ta osa nie była agresywna (na jego szczęście). Złapał ją sobie na rękę i straszył wszystkich dookoła.
Offline
Ja mialem lepsza akcje
Jak bylem jeszcze mały, nie umiałem się dobrze wysłowić przydarzyła mi się ciekawa historia. Otóż pewnego razu moja mama zauważyła mnie siedzącego ze "schabowym" w jednej ręce i "szczypową" w drugiej. Najlepsze bylo to ze rece mi sie pomyliły i juz mialem wpieprzyć ta szczypową, gdy nagle zostałem bohatersko uratowany xD
Offline
to nie bedzie straszne, ale skoro juz do złej wymowy to moja kolezanka (z ulicy, jest o rok starsza) gdy była mała nie umiała wymawiac r, a czasem nawet zamiast r mowiła j. No to pewnego dnia posłysmy na miasto, i tam na wystawie była nawet ładna lalka, na to ona patrz, jaka ładna jalka. Ludzie sie zaczyli gapic bo przeciezona to krzykneła na całą ulice xD potem przez 3 dni nie pokazywała sie na miescie
Ostatnio edytowany przez Chiisai (2008-04-19 09:01:42)
Offline