Uuuuu stary to nam dosrałeś teraz [chociaż szczerze powiem że rozszyfrowanie 'bogoli' trochę mi zajęło...] Ale nie martw się, nie trzeba być bogatym żeby pojechać sobie do rodzinki w odwiedziny. No, chyba że mówimy o innym morzu niż nasze <wzdycha do Grecji i jej zabytków oraz Francji z zamkami i Luwrem> Nie obraziłabym się gdyby ktoś mnie tam zabrał...Chętni proszeni o odzew na gadu lub komę
Offline